img

Jak zabiegać o klienta kwiaciarni - konkurencja ceną i wartością

Każdy florysta, który zapoznaje się z gazetką reklamową sklepów dyskontowych musi odczuć dreszcz przerażenia, charakterystyczna jest dla niej bowiem tania oferta obejmująca nie tylko pęki kwiatów ciętych, ale i roślin doniczkowych. Trudno zatem nie odnieść wrażenia, że jeśli chce się zabiegać o klienta, kluczowe znaczenie powinien mieć argument cenowy. Utwierdzają w tym zresztą i hasła reklamowe, te bowiem nieustannie nawiązują do cięcia cen, najtańszych ofert i cen, które spadają.

Tymczasem bardziej wnikliwa analiza rynku sprawia, że trudno nie wyciągnąć wniosku odmiennego, okazuje się bowiem, że dynamika sprzedaży relatywnie drogich produktów charakteryzujących się wysoką jakością, jest bez porównania wyższa niż ta, z którą mamy do czynienia w odniesieniu do produktów tanich. Tendencja ta stanowi najlepszy dowód na to, że potrzeby konsumentów są zróżnicowane. Owszem, nie brakuje takich, dla których duże znaczenie ma przede wszystkim niska cena, w opozycji do nich stają jednak osoby kierujące się innymi kryteriami. Jeśli właściciel kwiaciarni nie jest w stanie docenić swoje możliwości, charakterystyczne jest dla niego właśnie to, że dąży do konkurowania ceną, aby pozyskać nowych klientów.

Niestety, nie jest to najlepsza taktyka, wymaga ona bowiem środków finansowych, które zapewnią przynajmniej znośna jakość pomimo niskich cen. Oczywiście, nie jest to jedyne rozwiązanie problemu, jakie można zaproponować. Na rynku nie brakuje również florystów świadomych jakości swoich usług. Ta grupa wybiera inna strategię działania, mamy więc do czynienia z bogatym, dobranym we właściwy sposób asortymentem, wysoką jakością poszczególnych usług i produktów, profesjonalną obsługą, fachowym serwisem i dostosowaniem ceny do wartości, jakie są oferowane. Trudno się nie zgodzić z tym, że każda ze zanalizowanych strategii znajduje współcześnie uzasadnienie.

Nie brakuje klientów, dla których argument cenowy ma wyjątkowo duże znaczenie. Klienci ci są w stanie zgodzić się nawet na pewne niedogodności, nie mają więc problemu z akceptacją skromniejszego asortymentu, braku parkingu lub mniej atrakcyjnej lokalizacji kwiaciarni. Zastosowanie znajduje tu zasada segmentacji, ta bowiem leży u podstaw marketingowe zarządzania kwiaciarnią. Florysta może zatem zdecydować samodzielnie o tym, jaki segment będzie chciał obsługiwać.

W dużych miastach jest on oczywiście szerszy, mamy bowiem do czynienia z większym zróżnicowaniem klientów, a tym samym bardzo często okazuje się, że na decyzję o przyjęciu określonej strategii wpływ ma nie tylko pomysłowość florysty, ale i sama lokalizacja kwiaciarni, która jest jego miejscem pracy. Konkurowanie wartością wydaje się w tym kontekście działaniem bardziej skomplikowanym, jeśli jednak myślimy o strategii długofalowej, nie sposób nie zgodzić się z tym, że mamy do czynienia z wyjątkowo dobrym wyborem.

Można się o tym przekonać obserwując same działania florystów, ci bowiem coraz częściej odchodzą od konkurowania ceną na rzecz skupienia się na wartości. Ma to uzasadnienie również dlatego, że coraz bardziej zamożni stają się konsumenci.

Marzena

Redakcja e-zyczenie.pl

Zobacz również